Ciężko się nie zgodzić z tymi znawcami, którzy zauważają totalny upadek popu. W 2013 roku było organizowane rozdanie nagród telewizji MTV, na którym występowała słynna Miley Cyrus. Jej występ był prymitywnym epatowaniem golizną i wulgaryzmami, co wywołało straszny niesmak pośród publiczności i recenzentów. Od wielu lat widać, że
muzyka nie jest najważniejsza – obecnie dominują proste teksty, proste bity i epatowanie golizną oraz przywiązaniem do dóbr materialnych.
Każdy, kto w ostatnich dziesięcioleciach śledził branżę muzyczną, bez wątpienia zauważa ten proces. I na pewno myśli o minionych czasach z rozrzewnieniem. Niegdyś na scenach MTV grali Kurt Cobain, Foo Fighters, Queen.
Obecnie w monitorze telewizora dominują raperzy, rapujący o pieniądzach i seksie, inkrustując przy tym swoje teksty wielką dawką wulgaryzmów. Współcześnie szybciej natrafi się na gołe piersi panienki w filmiku muzycznym, niż na oryginalny i posiadający przesłanie tekst utworu. Nie dawno wielką popularność zaskarbił sobie tak zwany dubstep, czyli powtarzalne bity, bardzo podobne do dźwięków z remontu mieszkania. Ale to nic dziwnego – muzyka jest odbiciem społeczeństwa. Gdy takie rzeczy przypadają do gustu publice, to zaczynają być chętnie wykorzystywane przez (quasi)
artystów i firmy muzyczne.
Nie należy jednak załamywać rąk – w głównym nurcie można spotkać takie skarby, jak Serj Tankian. Ten pochodzący z Libanu
wokalista jest znany z niebanalnych tekstów oraz interesującej muzyki, będącej zjednoczeniem dawnych rytmów z mocnymi brzmieniami. Od paru lat zdecydował się na karierę jako solista, w przeszłości występował w zespole SOAD. Jego
płyty rewelacyjnie się sprzedają, a na występach na żywo
kabarety na żywo frekwencja bywa fantastyczna. W popie wielką furorę robi Lana Del Ray. Mimo niezobowiązującego charakteru swoich brzmień, teksty jej dzieł są inteligentne. Można stwierdzić, że w tej kategorii Lana Del Ray stanowi światełko w tunelu dla wszystkich, którzy mają dość pustoty obecnej branży rozrywkowej.